Nalewka z kwiatu czarnego bzu
Dziś znów w temacie kwiatów czarnego bzu mam dla Was niesamowicie smaczną i aromatyczną nalewkę. Korzystajcie z dobrodziejstw i zastawiajcie - zachwycicie gości i swoich najbliższych a sami zakochacie się w niej po uszy :) Nie czekajcie :)
- 60 baldachów kwiatów czarnego bzu - jak zawsze zbierane w pełni kwitnienia, w słoneczny dzionek i pozbawione łodyżek, pozostawione na białym papierze śniadaniowym przez około 30 minut
- 2 cytryny - wyszorowane, sparzone i pokrojone w plastry
- 1 kg cukru
- 1litr wody
- 1 l spirytusu nalewkowego
Z wody i cukru gotujemy syrop. Kwiaty czarnego bzu wkładamy do słoja, dodajemy cytryny, zalewamy ciepłym syropem. Przykrywamy gazą i zostawiamy na tydzień w ciepłym miejscu. Po tym czasie przecedzamy, wyciskamy kwiaty, dodajemy alkohol i odstawiamy na miesiąc w ciemne miejsce. Przefiltrowujemy, przelewamy do butelek i pozostawiamy na kolejny miesiąc - przynajmniej. Wiadomo, że w przypadku nalewek im starsza tym lepsza :)
JA robiłam syrop w sobotę :)
OdpowiedzUsuńSyrop jest wspaniały ;) też robię ;)
UsuńWow! Nalewki to jeszcze nie robiłam z bzu... :)
OdpowiedzUsuńhttps://domatores.blogspot.com/
Wspaniała, polecam ;)
Usuń