Karkówka gotowana na kanapki
Chciałabym Wam dziś zaproponować kolejne smaczne mięsiwko na kanapki :) Tym razem jest to gotowana karkówka. Jestem pewna, że wykonanie jej nie przysporzy nikomu klopotu, a za to smak w pełni usatysfakcjonuje:) Rozwiewając wątpliwości kierowane do mnie w wiadomościach chcę jeszcze napisać, że podawany przeze mnie czas gotowania mięsa jest wystarczający, gwarantuję, że mięso nie jest surowe :)
- karkówka (do. 1,5 kg)
- 6 ząbków czosnku
Czosnek obrać, przecisnąć przez praskę. Karkówkę opłukać, osuszyć, natrzeć czosnkiem, zawinąć
folią spożywczą i umieścić w lodówce na 12 godzin.
- 2 l wody
- 1/3 szklanki soli
- 1 łyżeczka cukru
- 6 liści laurowych
- 1 łyżeczka majeranku
- 1 łyżeczka chilli
- 6 ziaren jałowca
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 4 łyżki majonezu
Wszystkie
składniki zagotować i zostawić do wystygnięcia - pod przykryciem. Karkówkę włożyć do zimnej zalewy, a po doprowadzeniu do wrzenia gotować
przez 10 minut, pozostawić w zalewie do wystygnięcia ok. 10 godzin. Po
tym czasie znów doprowadzić do wrzenia, gotować 10 minut i pozostawić do
ostygnięcia. Wyjąć, odsączyć na ręczniczku papierowym i już się można
delektować. Smacznego :)
Istna bajka :D
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i zapraszam ;)
UsuńPyszna propozycja na domową wędlinkę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana ;)
UsuńBardzo lubię karkówkę pieczoną. Mięsko domowe nie ma sobie równych. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda Agnieszko domowe - najlepsze :)
UsuńNie lubię tłustych mięs, ale karkówki to nie tyczy :)
OdpowiedzUsuńElu cóż ona takiego w sobie ma ;)
Usuń