Pomarańczowy mazurek
Witajcie :) W Wielki Piątek zawsze piekę ciasta, bo od zjedzenia słodkiego akurat mogę się powstrzymać :) Mazurki piekę od niedawna, nie są one moją rodzinną tradycją, nie piekła ich moja babcia, ani moja mama. Zetknęłam się z nimi dopiero gdy miałam 20 lat i pomieszkiwałam na Kaszubach. Do mazurków jestem trochę "uprzedzona", tzn. nie każdy mi smakuje :) Ten, który dziś dla Was przygotowałam jest bardzo smakowity :)
Ciasto:
- 150 g mąki
- 70 g masła
- 40 g cukru
- 2 jaja
Ciasto zagnieść, wstawić do lodówki na 30 minut, po tym czasie rozwałkować, wyłożyć dno i boki formy. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i upiec do zarumienienia.
Masa pomarańczowa:
- 2 pomarańcze
- 2 łyżeczki żelatyny
- sok z cytryny
- 1,5 szklanki cukru
Pomarańcze szorujemy, sparzamy wrzątkiem, kroimy w plastry i każdy plaster na cztery. Wkładamy do garnka, zasypujemy szklanką cukru, dodajemy sok z cytryny, doprowadzamy do zagotowania i dusimy przez 20 minut co jakiś czas mieszając. Miksujemy na masę, dodajemy 0,5 szklanki cukru, żelatynę, dokładnie mieszamy i ponownie zagotowujemy. Dusimy około 10 minut. Gorącą masę wykładamy na kruche ciasto. Zostawiamy do ostygnięcia i dekorujemy.
Komentarze
Prześlij komentarz
Pozostaw po sobie ślad :) Napisz co o tym sądzisz :) Będę bardzo wdzięczna :)