Klops z jajem czyli rzymska pieczeń :)
Hej, hej dziś kolejny pochmurny dzień. Chyba pogoda postanowiła stanąć na wysokości zadania po moich wczorajszych narzekaniach oraz marzeniach o wiośnie i w końcu zaczął padać śnieg. Jestem w trakcie drugiej kawy i od rana "garowałam" na kanapie w towarzystwie suczki Kiry i kota Hektora. Nawet przez moment pomyślałam, że może dziś pozostaniemy w tym stanie do wieczora. Ale nie, nie, nie mogę tak ślimaczo spędzić całego dnia. W związku z powyższym postanowiłam podzielić się z mięsożercami pomysłem na smaczną potrawę, którą można na ciepło wykorzystać do ziemniaków i surówki jako obiadowe danie, na zimno zaś w plasterkach na kanapki. A więc do dzieła :)
- 1,5 kg mięsa mielonego,
- 2 ząbki czosnku
- trzy cebulki,
- siedem jaj,
- sól,
- pieprz,
- bułka tarta,
- majeranek,
- jałowiec i inne zioła - jakie tylko sobie życzycie.
Cebulę kroimy w drobną kostkę, czosnek przeciskamy i podsmażamy na oleju. Do mięsa dodajemy dwa surowe jaja (pozostałe gotujemy na twardo), przyprawy, zioła i podsmażoną cebulę. Mieszamy dokładnie. Blachę prostokątną natłuszczamy i obsypujemy bułką tartą. 1/3 część mięska wykładamy na dno blachy, na środku w rządku układamy ugotowane, obrane jajka, wciskając je delikatnie w mięsko. Na wierzch i na boki wkładamy resztę mięsa delikatnie uklepując. Pieczemy około 1 godziny w 180 stopniach. Mniam :) Polecam :)
Wyglada bardzo apetycznie i na pewno tez tak smakuje :-)
OdpowiedzUsuń