Mielone z niespodzianką – czyli ser w środku i zero bułki
Nie wiem, jak u Was, ale u mnie mielone to temat święty. Czasem człowiek po prostu musi zjeść coś swojskiego – pachnącego czosnkiem, majerankiem i smażonego na złoto. A że od jakiegoś czasu trzymam się keto, to klasyczna bułka tarta poszła w odstawkę. Wcale nie znaczy, że kotlety ucierpiały! Wręcz przeciwnie - są bardziej soczyste, aromatyczne i mają w środku serową niespodziankę, która sprawia, że każdy kęs to czysta przyjemność.
Składniki (na ok. 8 kotletów):
-
500 g mielonego mięsa (najlepiej wołowo-wieprzowego)
-
1 jajko
-
1 mała cebula, drobno posiekana
-
2 ząbki czosnku, przeciśnięte
-
2 łyżki śmietany 18%
-
1 łyżeczka musztardy
-
sól, pieprz, majeranek, papryka słodka – do smaku
-
ok. 100 g sera żółtego (np. cheddar, gouda lub mozzarella – co kto lubi)
-
tłuszcz do smażenia (najlepiej masło klarowane)
Kiedy przekroisz takiego mielonego i zobaczysz, jak ze środka wypływa roztopiony ser, to wiesz, że to był dobry pomysł. Idealne na obiad, do lunchboxa, a nawet na kanapkę z keto chleba. Proste, domowe, a jednak z twistem – czyli dokładnie tak, jak lubię gotować.

Komentarze
Prześlij komentarz
Pozostaw po sobie ślad :) Napisz co o tym sądzisz :) Będę bardzo wdzięczna :)