Domowe wino wiśniowe
Domowe wino robimy już od jakiegoś czasu: wiśniowe, winogronowe, z czarnej porzeczki, wieloowocowe nawet pomarańczowe :) Polecam Wam, bo przygotowanie nie jest trudne - choć może takie się wydaje, trzeba natomiast zaopatrzyć się w kilka produktów. Przepis, który dziś Wam podaję jest na butlę 20 l. Wino, które wychodzi z przepisu jest słodkie. Musimy uzbroić się w cierpliwość, bo na efekt trzeba poczekać trzy miesiące - ale warto, uwierzcie :)
Potrzebujemy:
- butlę do wina 20 l z korkiem, rurką
- wężyk
- opakowanie drożdży winiarskich do czerwonego wina
- opakowanie pożywki
- 4 kg wiśni
- 6,5 l wody
- 6,5 kg cukru (ja nie dodaję całego, ale to opiszę w dalszej części)
Dzień 1
Wiśnie myjemy, ja nie dryluję i wrzucamy do butli. Część wody z 4 kg cukru podgrzewamy, aż do rozpuszczenia cukru - cały czas mieszamy. Woda z cukrem musi być ciepła, nie może być za gorąca. Wodą z rozpuszczonym cukrem zalewamy wiśnie. Dodajemy pozostałą wodę - tak aby łącznie było 6,5 l. Zakładamy korek z rurką.
Dzień 2
Do garnuszka wlewamy około 1/2 szklanki wody i dodajemy drożdże winiarskie. Podgrzewamy i mieszamy, aby się połączyły. Nie zagotowujemy, studzimy i zimne dodajemy do butli, zakładamy korek z wężykiem. Pozostawiamy na trzy dni.
Dzień 5
Pożywkę rozpuszczamy w odrobinie wody, dodajemy do butki, zamykamy korkiem z rurką i pozostawiamy na 2 miesiące.
Po dwóch miesiącach
Za pomocą wężyka ściągamy wino. Wiśnie usuwamy z butli. Płuczemy. Wino ponownie wlewamy do butli. Smakujemy wino, jeśli chcemy bardziej słodkie możemy dodać więcej cukru, rozpuszczamy go w części wina, które lekko podgrzewamy i dodajemy do butli. Wino już bez owoców pozostawiamy na miesiąc. Jest to czas na klarowanie. Po tym czasie ściągamy wino i przelewamy do butelek.
uuuu super ten przepis. To teraz trzeba się zaopatrzyć w potrzebne narzędzia i wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńPiłam takie, jest świetne :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię naleweczki i winka z wiśni. Wiesz co? Bierz to i wpadaj do mnie!
OdpowiedzUsuńOk tak :) takie to i ja lubię :) mój mąż jest w tych trunkach ekspertem :) narobić a potem mamy co pić zimą :) :)
OdpowiedzUsuńPamiętam domowe wina...
OdpowiedzUsuńDzisiaj już nikt w mojej rodzinie ich nie robi. Przerzuciliśmy się na nalewki.
A taki kieliszek domowego winka smakował bajecznie!
Ojojoj... kochana, jak będziesz się wybierać z tym winem do Małgosi Kijowskiej, koniecznie daj znać... też pojadę :)
OdpowiedzUsuńAle bym spróbowała takiego winka domowej roboty.
OdpowiedzUsuńMniam 😁😁 już by się człowiek napił chętnie
OdpowiedzUsuńDomowe winko jest najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńA kiedy można wpaść na degustację? Pycha☺️
OdpowiedzUsuńWino do robienia zostawiam innym. Nie moja bajka. Ale wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńTakie wino domowe jest super. Babcia zawsze robiła
OdpowiedzUsuńTo są zupełnie moje smaki. Wino Wiśniowe jest rewelacyjne.
OdpowiedzUsuń