Świąteczne przygotowania z Sunflower - korzenne i inne śledziowe propozycje
Kiedyś nienawidziłam śledzi - nic i nikt nie mógł mnie zmusić, żebym posmakowała choć malutki kawałeczek :) Kilku lat temu napadło mnie straszne śledziowe szaleństwo i trzyma do dziś :) Jeśli chodzi o ich przygotowywanie to uwielbiam eksperymentować ze smakami i dodatkami. Na wigilijnym stole w tym roku planuje trzy śledziowe wersje. Dziś pierwsza z nich - przyprawa piernikowa, skórka pomarańczowa, miód, sos sojowy i oczywiście cebula :)
- 3 filety śledziowe typu matias
- 1 średnia cebula
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
- 1 łyżka skórki pomarańczowej
- 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
- 1/2 szklanki oleju rzepakowego
- 1 łyżka miodu
- 2 łyżeczki sosu sojowego ciemnego
Śledzie zalewamy wodą i odstawiamy na około 1 godzinę. Po tym czasie wyjmujemy z wody i osączamy na papierowym ręczniku - kroimy w około 2 cm kawałki. Cebulę obieramy i kroimy w "półksiężyce".
W miseczce mieszamy olej ze skórką pomarańczową, miodem, pieprzem, przyprawą, sosem sojowym - kiedy składniki dokładnie się połączą dodajemy pokrojoną cebulę i śledzie. Bardzo delikatnie mieszamy aby dokładnie pokryły się marynatą. Przekładamy do słoika i odstawiamy do lodówki. Smaki przegryzą się mniej więcej po 24 godzinach :)
Dodatkowo mam dla Was kilka smacznych, wypróbowanych i rodzinnie zatwierdzonych przepisów - zapraszam :
Śledzie z suszonymi pomidorami w oleju
Śledzie w curry z ogórkiem i cebulą w oleju
Śledzie z żurawiną i czerwoną cebulą
Śledzie w curry z ogórkiem i cebulą w oleju
Śledzie z żurawiną i czerwoną cebulą
Mam nadzieję, że wybierzecie coś dla siebie :) Smacznego :)
Moje ukochane śledziki :-)
OdpowiedzUsuńtez w tym roku robie korzenne sledzie, po raz pierwszy, bo do tej pory nie mialam ochoty. Jednak smaki sie zmieniaja :D
OdpowiedzUsuńLubię korzenne śledzie i zawsze je robiłam. W tym roku święta bez sledzi:)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowych i pogodnych
Świąt Bożego Narodzenia.
Ania