Francuskie pierożki
Dziś znów coś z "recyklingu żarciowego" :) Zostały mi w lodówce dwa drobiowe kotlety, więc postanowiłam się ich pozbyć :) W takie upały aż strach zostawiać jedzenie - nawet w lodówce. Do takiego recyklingu dobrze nadaje się ciasto francuskie, gdyż wszystko można w nie zawinąć. Pierożki zrobiłam na kolację i znikły w ekspresowym tempie :)
Wykorzystałam:
Wykorzystałam:
- gotowe ciasto francuskie
- dwa kotlety z drobiu
- czerwoną paprykę
- serek Tartare "Śmietankowa Łąka"
- sól i pieprz do smaku
- woda
- sezam
Kotlety i paprykę pokroiłam w drobna kostkę, zmieszałam z serkiem żeby wszystko się połączyło i doprawiłam solą i pieprzem. Ciasto francuskie pokroiłam w kwadraty na środek włożyłam łyżeczkę farszu i skleiłam w trójkąty. Posmarowałam wodą i posypałam sezamem. Upiekłam w piekarniku w 180 st. Ile czasu? Nie pamiętam :) Tak na oko, czyli jak się pięknie zarumienią :)
A kotlety juz byly usmazone ?
OdpowiedzUsuńMagda
Tak i to jeszcze na dodatek w panierce:) to były pozostałości z obiadu :)
UsuńO piękne pierożki...widzę, że Justynka też zwolenniczka recyklingu.
OdpowiedzUsuńJa dziś niedzielny rosół przerobiłam na pyszną zupkę. :P
Bo ja mam w Tobie Elu niedościgły wzór do naśladowania i staram się jak mogę :)
UsuńProsto i z pewnością pysznie ;)
OdpowiedzUsuńWciągnięte zostały w tempie natychmiastowym - z tego wnioskuję że tak :)
UsuńMniam. Znajac Twoja kuchnie moge w ciemno stwierdzic ze sa pyszne
OdpowiedzUsuńoch Kasiu nie wychwalaj mnie tak, bo w piórka obrosnę :) dzięki, dzięki :)
UsuńMNIAM :))
OdpowiedzUsuńSmacznego :)
UsuńRecycling jest zdecydowanie trendy ;) Też nie lubię jedzenia marnować. Super smaczny pomysł
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :) Miło, ze do mnie zajrzałaś - pozdrawiam :)
Usuńwyśmienite pierożki, ja uwielbiam ciasto francuskie :-)
OdpowiedzUsuń