Rogaliki pierwsza klasa :)
W związku z nadchodzącym słodkim tłusto - czwartkowym obżarstwem proponuję rogaliki. Rogaliki są drożdżowe i w związku ze znikomą ilością cukru koniecznie należy potraktować je lukrem. Można je zrobić z czym się chcę. Ja wkładałam przeróżne owoce, kostkę czekolady, masę makową, krówkę... ale najbardziej smakują mi z wiśniami. Wypestkowane, mrożone można kupić w każdym sklepie - tak sądzę :) ponieważ u mnie na wsi zabitej dechami są :) Trzy wisienki do jednego rogalika i będzie szyk :)
A oto przepis:
A oto przepis:
- 0,5 kg mąki
- 10 dkg drożdży, albo jedno opakowanie sypkich
- 1 śmietana kwaśna
- 1 łyżka cukru
- kostka margaryny
- i to coś do środka :)
Na stolnicy posiekać margarynę z mąką. Zrobić rozczyn z drożdży dodając cukier i mleko. Jak urośnie dodać do mąki z margaryna i zagnieść ciasto. Jeśli używamy sypkich drożdży wsypujemy je do maki przed siekaniem i mieszamy. Ciasto wałkujemy na mniej więcej 2 mm i kroimy w trójkąty. Wkładamy wisienki i zawijamy. Pieczemy w 180 stopniach do momentu jak tylko lekko się przyrumienią. Lukrujemy po ostygnięciu :)
Uwielbiam takie drobne ciasteczka:) A do tego wiśnie, pycha:)
OdpowiedzUsuńO rety, aż ślinka cieknie! :)
OdpowiedzUsuńTwoje wyglądają rewelacyjnie, jak sobie pomyślę o swoich pierwszych aż mi się płakać chce, takie to było pokraczne. Na szczęście to było dawno temu:)
OdpowiedzUsuń