Faworki z piekarnika
Faworki, inaczej chruściki, to tradycyjne, polskie, niemieckie i litewskie chrupkie ciasteczka w kształcie kokardki, posypane cukrem pudrem. Tym razem postanowiłam przygotować ich piekarnikową wersję. Zapraszam wszystkich na lżejszą wersję tradycyjnych chruścików.
Potrzebujemy:
Potrzebujemy:
- 25 g margaryny bądź masła,
- szklankę mąki,
- 3 żółtka,
- 3 łyżki kwaśnej śmietany,
- łyżkę spirytusu.
Nom...i mamy fankę faworek bez tłuszczu:)
OdpowiedzUsuńTak... niech żyją!!!!!!!!!! :)
UsuńA moje są baaaardzo tłuste:)
OdpowiedzUsuńI wyobrażam sobie jakie dobre :)
UsuńTylko ze spirytusem bedzie problem ,czy to prawda,ze mozna zastapic go octem ,a wogole to dodaje sie spirytusu ,zeby tluszczu nie pily w czasie smazenie ,a te z piekarnika to moze, mozna pominac?
OdpowiedzUsuńSpirytus rzeczywiście pochłania tłuszcz, ale również sprawia, że są pulchniejsze. Myślę, że nic strasznego się nie stanie jak nie dodasz :)
UsuńAle mi smaka narobiłaś mmmmmmm :)
OdpowiedzUsuńKocham, kocham, kocham faworki :D
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie zrobić i to właśnie w piekarniku. Tylko spirytusu nie mam, więc trzeba będzie pominąć składnik. :)