Keto kluski z twarogu – bez mąki kokosowej i bez łuski (bo kto by to jadł...)
Nie wiem, jak u Was, ale u mnie mąka kokosowa ma status persona non grata w kuchni. Niby zdrowa, niby keto, a w smaku... no nie. Jakby ktoś postanowił zrobić wiórki z trocin i wmówić światu, że to deser z Bali. Próbowałam. Naprawdę. Ale po ostatnich kluskach, które smakowały jak kokosowe trociny w wersji gotowanej – powiedziałam dość. I wtedy wpadłam na pomysł: a może da się zrobić kluski po keto-wersji, ale tak, żeby nie czuć ani kokosa, ani tej nieszczęsnej łuski babki, co zmienia każde danie w kleisty żel? Da się!
Składniki (na 1-2 porcje):
-
250 g twarogu półtłustego (zmielonego lub zblendowanego)
-
1 jajko
-
2 łyżki mąki migdałowej (lub słonecznikowej, jeśli taką wolisz)
-
1 łyżeczka błonnika bambusowego
-
szczypta gumy guar (serio, szczypta - jak przesadzisz, to wyjdzie guma Turbo z 2001 roku)
-
erytrytol do smaku (jeśli wersja na słodko)
-
szczypta soli (jeśli wytrawna)
Podaj z masełkiem, z sosem mascarpone i cynamonem, albo po prostu solo – są tak dobre, że nawet bez dodatków wciągniesz połowę, zanim zdążą trafić na talerz.

Komentarze
Prześlij komentarz
Pozostaw po sobie ślad :) Napisz co o tym sądzisz :) Będę bardzo wdzięczna :)