Węgierskie placki drożdżowe z warzywnym gulaszem
Ile głów, tyle pomysłów na warzywny gulasz :) Można z nim eksperymentować do woli, a do tego w bardzo prosty i szybki sposób przygotować pyszny obiad lub rodzinną kolację na ciepło. Zapraszam Was dziś na mój, który najchętniej zjadamy z drożdżowymi, węgierskimi plackami.
Węgierskie placki drożdżowe:
- 2 ugotowane ziemniaki
- 20 g drożdży
- 1 niepełna szklanka mleka
- 420 g mąki
- cukier
- sól
- olej
Ostudzone ziemniaki dokładnie rozgniatamy widelcem. W letnim mleku z łyżeczką cukru rozcieramy drożdże. Wszystkie składniki mieszamy ze sobą i zagniatamy gładkie ciasto. Przykrywamy ściereczka i pozostawiamy na godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie ciasto dzielimy na mniejsze części, formujemy cienkie placki, które smażymy z obu stron na złoty kolor, na rozgrzanym oleju.
Gulasz warzywny:
- 500 g pieczarek
- cebula
- 2 ząbki czosnku
- cukinia
- papryka czerwona
- papryka żółta
- papryka zielona
- 100 g koncentratu pomidorowego
- 2 łyżki śmietany 18%
- łyżka mąki
- natka pietruszki
Pieczarki kroimy w cząstki, cukinię w kostkę, papryki w paski, cebulę i czosnek siekamy. Na łyżce oleju szklimy cebulę, dodajemy czosnek i pieczarki, podsmażamy kilka minut i dodajemy cukinię oraz papryki. Smażymy kilka minut. Koncentrat mieszamy z wodą, zalewamy warzywa i gotujemy 15 minut. Doprawiamy solą, pieprzem i chili. Mieszamy mąkę ze śmietaną, hartujemy gorącym gulaszem i wlewamy do garnka, zagotowujemy, posypujemy natką.
A to ciekawe, nigdy czegoś takiego nie próbowałam. Placki ziemniaczane z gulaszem robię często i to na ostro, u nas nazywa się to po węgiersku, ciekawe jak smakują te twoje :) Spróbuję na pewno, bo często zostaje mi odrobina ziemniaków. Warto wypróbować.
OdpowiedzUsuńPyszny zestaw. Lubię takie dania, kiedy możemy wykorzystać np. właśnie dwa ziemniaki z wczorajszego obiadu ;-)
OdpowiedzUsuńNa jesienne chłody najlepszy jest gulasz a Ty jeszcze proponujesz pyszne placki do tego,juz wyobrażam sobie tę ucztę smakową. Mniam ,przepis jak najbardziej zapisany, lubię takie kombinacje smakowe.
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis i faktycznie z gulaszem można eksperymentowac. U nas ostatnio też był wymyślny z czerwona fasola i ogórkiem kiszonym :)
OdpowiedzUsuńPyszny zestaw! Bardzo bym była szczęśliwa, delektując się gulaszem i tymi plackami. Mniammmmmm
OdpowiedzUsuńKiedyś jadłam w Budapeszcie gulasz i się zakochałam.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa Twojego pomysłu.
Bardzo ciekawe składniki i do tego placuszki.
Też zapisuję , bo przepis znakomity.
Pozdrawiam :-)
Irena-Hooltaye w podróży
Przepis zapowiada się na fajny. Pleacki wyglądają na smaczne. Mój syn pewnie chętnie by zjadł. A i gulasz. Świetny pomysł na obiad.
OdpowiedzUsuńPoproszę o całiem sporą porcyjkę w dobrym towarzystwie na dokłądkę! Ogrzałby mnie doszczętnie bo tego teraz potrzebuję. Jedzenie czasem potrafi pomóc :-) W wielu kwestiach. Twoje danie aż się prosi by zapisać przepis i odtworzyć!
OdpowiedzUsuńAleż to musi być pyszne. Jestem ostatnio na etapie pieczenia lub smażenia wszelkiego typu placków, więc chętnie wypróbuję przepis
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo smaczna uczta. Danie wygląda wspaniale i z pewnością też tak smakuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPyszne danie, bardzo mi się podobają te placki i cały zestaw ogólnie pyszota :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam langosze. Jak tylko sobie o nich przypomnę, to jemy co kilka dni. Nawet bez żadnych dodatków są pyszne ale z gulaszem to już poezja :)
OdpowiedzUsuńRaczej robimy duże placki ziemniaczane do gulaszu po węgiersku. A to mnie zaskoczyłaś. Koniecznie do wypróbowania :-)
OdpowiedzUsuńNowość dla mnie i to taka, po którą wyciągnę rękę...
OdpowiedzUsuńZ ogromną przyjemnością skorzystam z przepisu, bo już same składniki wróżą ucztę :)