Rozgrzewająca kalafiorowa
Ugotowałam wywar z gnatka od schabu. Wyjęłam mięsko, pokroiłam, dodałam pokrojoną w kostkę marchewkę, pietruszkę, seler, ziemniaki, por, różyczki kalafiora i koperek. Doprawiłam: łyżeczką curry, chilli, imbiru, sokiem z połowy cytryny, łyżką cukru, dwiema łyżkami sosu sojowego, odrobiną soli. Na koniec zabieliłam. Mocna rzecz ta kalafiorowa :) Grzeje, że ho, ho.... Zupę podzieliłam na dwie części i drugą zmiksowałam. Powstał więc kalafiorowy krem :)
Z takim zestawem przypraw z całą pewnością dobrze grzeje. :)
OdpowiedzUsuńi ponoć wspomagają one odchudzanie :)
UsuńUwielbiam zupę kalafiorową, kojarzy mi się z latami młodości :)
OdpowiedzUsuńTo zapewne miłe wspomnienia :)
Usuń