Galareta z nóżek
Na wielkie zjazdy rodzinne galareta z
nóżek jest pierwszym życzeniem kulinarnym, które się pojawia przy
omawianiu menu. Tak więc już od jakiegoś czasu nawet nie pytam.
Potrzebne będą: 2 nóżki wieprzowe i jedna golonka, włoszczyzna, duża cebula (mniejsze dwie), pół główki czosnku, dwie łyżki octu winnego, ziele angielskie, pieprz, liść laurowy. Nogi trzeba opalić i bardzo dobrze oczyścić, umyć i sparzyć. Następnie z cebulą, czosnkiem, golonką i przyprawami wkładamy do garnka i zalewamy wodą. Gdy woda się zagotuje zmniejszamy i na bardzo małym ogniu gotujemy około 3 godzin (nie wolno dolewać wody w czasie gotowania). Pod koniec gotowania dodajemy włoszczyznę. Jak jest już miękka odcedzamy wywar. Po ostygnięciu obieramy mięso z nóżek i kroimy. Wywar smakujemy i doprawiamy do smaku. Do miseczek wkładamy mięso, a następnie zalewamy wywarem, tak żeby przykrył mięso. Jak ostygnie wkładamy do lodówki. Smacznego
O tak...zimne nóżki i seta :DD
OdpowiedzUsuńTak :) seta i galareta :)
UsuńUwielbiam uwielbiam takie galaretki, pycha :-)
OdpowiedzUsuń