Tort „Kinderowa Rozkosz” – spełnienie marzeń łasucha
Dzisiaj zupełnie nie Keto i nie dietetycznie - przygotuj się na bombę. Potrzebowałam czegoś ekstra, na urodziny i tak powstał łaciaty biszkopt z puszystym kremem śmietankowym, a całość ukoronowałam tym, co wszyscy kochamy od dzieciństwa – Kinderkami! Gdy położyłam na stole to cudo, nikt nie chciał go kroić… ale potem już nikt nie mógł się od niego oderwać. I choć wtedy nie zapisałam przepisu, dziś odtwarzam go specjalnie dla Was – krok po kroku.
-
6 jajek
-
180 g cukru
-
120 g mąki pszennej
-
30 g kakao
-
30 g mąki ziemniaczanej
-
szczypta soli
-
500 ml śmietanki 36%
-
250 g mascarpone
-
3 łyżki cukru pudru
-
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
-
100 g gorzkiej czekolady
-
100 ml śmietanki 30%
-
Kinder Bueno
-
Kinder Niespodzianki (połówki jajek)
-
Kinder Czekolada
-
czekoladowe draże
-
cukrowe perełki
-
opcjonalnie: kilka rozetek z kremu do dekoracji
-
Piekarnik nagrzej do 170°C (góra-dół).
-
Oddziel żółtka od białek. Białka ubij ze szczyptą soli, pod koniec stopniowo dodając cukier. Dodaj żółtka – krótko zmiksuj.
-
Mąkę pszenną, ziemniaczaną i kakao przesiej i delikatnie wmieszaj do masy.
-
Do osobnej miseczki przełóż połowę masy – do jednej dodaj kakao (1 łyżkę), do drugiej nie.
-
Na dno formy (wyłożonej papierem) nakładaj po łyżce na przemian jasną i ciemną masę – aż do wyczerpania składników.
-
Piecz ok. 35–40 minut, do tzw. suchego patyczka.
-
Po ostudzeniu biszkopt przekrój na 2–3 blaty.
-
Zimną śmietankę ubij z mascarpone i cukrem pudrem na sztywny krem. Na koniec dodaj wanilię.
-
Schłodź przez 10 minut przed przekładaniem tortu.
-
Czekoladę posiekaj, zalej gorącą śmietanką, odczekaj minutę i wymieszaj do uzyskania gładkiej polewy.
-
Odstaw do lekkiego zgęstnienia.
-
Blaty przełóż kremem – można dodać pokruszone Kinder Bueno między warstwami.
-
Całość obłóż cienką warstwą kremu (tzw. crumb coat), schłodź 15 minut.
-
Wylej ganache na wierzch i pozwól mu delikatnie spłynąć po bokach.
-
Na górze poukładaj połówki jajek z Kinder Niespodzianek, kostki czekolady, rozetki z kremu, draże i wszystko, co czekoladowe i pyszne. Im więcej, tym lepiej!
To nie jest tort na co dzień. To tort na wow. Na urodziny, rocznice, imprezy rodzinne, albo po prostu – na poprawę humoru. Zachwyca smakiem i wyglądem. I daje ten błysk w oku, kiedy ktoś mówi: „Ale to Ty naprawdę sama zrobiłaś?”
Spróbuj, podziel się efektem i nie zapomnij – domowe cuda nie potrzebują wymyślnych składników, tylko serca i odrobiny fantazji.
Komentarze
Prześlij komentarz
Pozostaw po sobie ślad :) Napisz co o tym sądzisz :) Będę bardzo wdzięczna :)