Domowy zawijany boczek z szynkowara
Nie ma to jak kawał porządnego boczku przygotowanego w domowym zaciszu. Moje doświadczenie z szynkowarem jest jeszcze małe, ale zadowolona z Baleronu postanowiłam testować kolejne wędliny z bardzo smacznej strony Olgi Smile. Dziś polecam Wam jej Zawijany Boczek.
- 1 kg surowego, chudego boczku bez chrząstek i skóry
- 2 litry wody
- 100 g soli peklowej
- 8 ząbków czosnku
- 1,5 zmielonego pieprzu
- 3 łyżki musztardy
- 3 liście laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
Cztery ząbki czosnku obieramy i kroimy w plasterki. Wodę zagotowujemy z czosnkiem, zielem i liściem. Odstawiamy, studzimy i kiedy uzyska temperaturę pokojową dodajemy sól i mieszamy aż się rozpuści. Boczek ponakłuwać z obu stron na całej długości. Zanurzyć w wodzie, obciążyć talerzykiem i wstawić do lodówki na minimum dwie doby. Po tym czasie wyjmujemy, osuszamy papierowym ręcznikiem. cztery ząbki czosnku przeciskamy przez praskę i wmasowujemy w boczek, smarujemy go musztardą i posypujemy pieprzem. Zawijamy w folię i wkładamy na dobę do lodówki. Po tym czasie papierowym ręcznikiem zdejmujemy z boczku musztardę, pieprz i czosnek. Boczek bardzo ciasno zwijamy, wkładamy do woreczka i zakręcamy go. Wkładamy do szynkowara i zamykamy go mocno dociskając. W wysokim garnku zagotowujemy wodę, wkładamy szynkowar, zmniejszamy gaz i parzymy w temperaturze 80-85 stopni przez 1,5 godziny. Wyjmujemy szynkowar z garnka i zanurzamy w zimnej wodzie na jedną godzinę. Po tym czasie wstawiamy szynkowar do lodówki na dobę, następnie wyjmujemy boczek, który jest już gotowy do krojenia na kanapki.
Mam szynkowar i próbowałam robić, niestety miałam problemy w woreczkami, mimo, że dostosowane i specjalne do szynkowara pękały i potem miałam niedogotowane niezbyt jadalne mięso. A wiele sobie obiecywałam, bo lubię własne wyroby wszelakie.
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, na boczek zrobiony inaczej. Idealnie teraz na święta się nada. Dziękuję kochana za przepis :*
OdpowiedzUsuńTak, to jest to co lubię :) Boczek mogłabym jeść nawet pod wodą. Za boczkiem tęskniliśmy na Bliskim Wschodzie, nawet po nocach nam się śniła jajecznica na boczku wieprzowym, bo ta na wołowym czy z indyka to nie to już nie to samo.
OdpowiedzUsuńJak smakowicie wygląda!
OdpowiedzUsuńWieki boczku nie jadłam...Taki z szybkowara to musi smakować cudownie.
Aż mi ślinka poleciała tak on pięknie wygląda :) no narobilas mi smaka Justynko :) przepis się przyda
OdpowiedzUsuńMój mąż byłby zachwycony! 😍 często robię domowe wędliny, spróbuję tej z Twojego przepisu 😊
OdpowiedzUsuńPrzepis podrzucę koleżance, która zajmuje się takimi wyrobami :)
OdpowiedzUsuńSzynkowar stoi od 2 lat zapakowany w nowym kartonie... Ciągle mi z nim nie po drodze. Ale boczek wygląda extra i mój mąż jak go zobaczy, to oczy mu się zaświeciły. Jak nic muszę to nadrobić i zabrać się za produkcję wędlin z szynkowara☺️
OdpowiedzUsuńNie jestem wielką fanką boczku, choć do pewnych dań jest on dla mnie wręcz niezbędny. Dla zróżnicowania dań i potraw w domu, na pewno warto kiedyś zrobić. Przyznam też, że prezentuje się znakomicie. :)
OdpowiedzUsuń