Pyry i gzik - obiad z Wielkopolski
Mamy dziś kolejny piątek, za dwa dni kończy się pierwszy miesiąc wakacji - jak ten czas leci :) Skoro koniec tygodnia to musi być "Błyskawiczny piątek". Tym razem zapraszam Was na specjalność mojego męża :) Obiad szybki, mnie znany dopiero od dnia mojego zamieszkania w Wielkopolsce. Zdradzę Wam jeszcze, że to pierwszy obiad którym mnie mój mąż uraczył.