Witajcie :) Dziś Walentynki - dzień zakochanych, a więc dla nas dzień niczym nie różniący się od innych w roku :) Nie ma to jak kochać się i okazywać miłość każdego dnia, nawet tego szarego i smętnego - tego Wam życzę z całego serca :) A teraz tak jak tytuł posta "mówi" proponuję Wam pączusie z serkiem homogenizowanym. Pierwszy raz robiłam je - uwaga!!! - na zajęciach ZPT w szkole. Ciekawa jestem, kto z Was pamięta ZetPeTy :) Który to był rok - trudno orzec - osiemdziesiąty któryś - ależ te pączki stare, prawie jak ja :) Zasmakowały mi wtedy bardzo i tak, co jakiś czas, kiedy tylko sobie o nich przypomnę, to je robię :) Najlepiej smakują świeżutkie, jeszcze cieplutkie :) Robi się je szybko, prosto i przyjemnie :) Polecam :)