Kawowa rozkosz :)
Drugi dzień na diecie i o złośliwości - jak mogę nie jeść ani pić słodkiego bo nie mam na to ochoty, tak na diecie od pierwszych godzin język mi ucieka :) W związku z tym ratuje się jak mogę i dziś od rana Kawowa dietetyczna rozkosz :) W odrobinie gorącej wody rozpuściłam jedna tabletkę słodziku i jedną łyżeczkę kawy rozpuszczalnej i poczekałam aż wystygnie. Zalałam zimnym 1,5 % mlekiem i gotowe - nasyciłam się i osłodziłam.
Proste i smaczne! Ja wczoraj do kawusi (której na co dzień nie pijam) dodałam jeszcze przyprawę do deserów z kardamonem - bomba!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, dzięki Tobie przypomniałam sobie, że mam przyprawę Kamis do kawy - rewelacja - ale ze mnie gapa :)
UsuńJustynko, 3mam kciuki za powodzenie całej akcji, a kawusia wygląda pysznie:) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana, rano się trochę podłamałam bo tylko 300 g zgubiłam, a na Dukanie I faza to lawinowy spadek :) jakoś nie u mnie :) ale nie poddaję się :)
UsuńBędzie dobrze...:)
Usuńdasz rade, trzymamy kciuki :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana, trzymaj będą mi potrzebne :)
Usuńtrzymam kciuki:) też mam sporo do zrzucenia - będę dzielnie zaglądać do Ciebie, a kawe uwielbiam :9 może i ja spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńo to coś dla mnie :-)
OdpowiedzUsuń