Karkówka
Nie cierpię wędlin, w ciągu roku z braku
"laku", a dokładniej czasu kupuję coś tam na kanapki, jednak gdy tylko
przychodzą święta i uroczystości piekę mięsko. Zawsze piekę w rękawie,
dzięki temu jest soczyste i nie traci smaku. Ulubione moje mięsko to
karkówka. Zabieram się za nią tak z dwa dni przed pieczeniem.
W moździerzu przygotowuję mieszankę ziół i przypraw: jałowiec, majeranek, pieprz, sól, cząber, dodaję zmiażdżony czosnek, przekładam do miseczki i zalewam oliwą, wszystko mieszam i taką pastą smaruję karkówkę z każdej strony. Następnie nakłuwam ją całą widelcem i zawijam w folię aluminiową. Tak zaprawiona karkówka przebywa przynajmniej dobę w lodówce. Kiedy już karkóweczka swoje odleży przekładam ją do rękawa i piekę w 200 st zgodnie z zasadą jak waga taki czas pieczenia (na 1kg - 1 godzina). Spróbujcie polecam.
Ja jeszcze dorzucam ze dwa listki laurowe. Sklepowa wędlina się nie umywa.
OdpowiedzUsuń